czwartek, 16 sierpnia 2018

Pułapka uczuć - Colleen Hover

     Książka w oryginalnej wersji językowej nosi tytuł "Slammed". Wydaje mi się, że ta nazwa pasuje o wiele bardziej do przedstawionej przez autorkę historii, niżeli ta, którą nadało jej polskie wydawnictwo, dlatego niezmiernie się cieszę z faktu przywrócenia oryginalnego tytułu na okładkę tejże powieści.


     Colleen Hover w tej książce opowiada historię osiemnastoletniej Layken, która jest zmuszona wraz z bratem i matką wyjechać ze swojego rodzinnego domu z powodu śmierci ojca, która miała miejsce pół roku wcześniej. Dziewczyna jest bardzo negatywnie nastawiona na przeprowadzkę do momentu, aż dojeżdżają na miejsce, a ona w niespodziewanych okolicznościach napotyka na swojej drodze bardzo przystojnego, miłego i pod każdym innym względem idealnego młodzieńca, który na dodatek okazuje się być jej sąsiadem. Można by rzec, że zakochują się w sobie już od pierwszego wejrzenia. Historia przez jakiś czas układa się perfekcyjnie, umawiają się na randkę, on okazuje się być poetą, czym jeszcze bardziej imponuje głównej bohaterce oraz zakochanemu w nim po uszy czytelnikowi. Co jakiś czas w książce przewija się motyw wierszy. Niektóre z nich mają nawet wpływ na przebieg fabuły.
     Po niedługim czasie dochodzi do konfrontacji między Layken i Willem, która okazuje się być bardzo nieprzyjemna w skutkach, bowiem wszystko prowadzi do tego, że w żadnym wypadku nie mogą być razem. Główna bohaterka jest z tego powodu zrozpaczona, ponieważ była pewna, że są sobie przeznaczeni i szuka innego wyjścia z tej patowej sytuacji, jednakże takowego nie znajduje. Dlatego żyją dalej obok siebie jako przyjaciele, jednak nie ulega wątpliwości fakt, że wciąż czują do siebie na wzajem coś więcej.

     Cała powieść obraca się wciąż wokół miłości niemożliwej do spełnienia, zbyt wczesnego wkraczania w dorosłość, a także straty rodzica. Ukazuje, że należy znaleźć swoją odrobinę szczęścia w tragicznej sytuacji, a także że nie należy zbyt pochopnie oceniać drugiego człowieka.

     Mnie osobiście irytowało momentami podejście głównej bohaterki do postaci Willa. Niekiedy miałam wrażenie, że kilka stron składa się jedynie z jego imienia, tak często było ono powtarzane, jestem jednak w stanie zrozumieć, że mógł być to zamierzony cel dla ukazania wiążącej ich relacji. Byłam również w stanie przewidzieć niektóre sytuacje w książce zanim do nich doszło. Prawdopodobnie było to spowodowane tym, że powieść jest oparta na tematach bardzo popularnych wśród książek młodzieżowych. Historia nie jest szczególnie oryginalna, jednak mimo to bardzo przyjemnie i szybko się ją czytało. Myślę, że może znaleźć wielu zwolenników wśród czytelników w nastoletnim wieku, a także starszych. Nie jest to powieść zmuszająca do głębokich przemyśleń, czy dwukrotnego zastanowienia, ale na pewno nadaje się do wieczornego odprężenia z kubkiem herbaty.

     Oczywiście polecam "Pułapkę uczuć" każdemu, kto poszukuje lekkiego romansu, który momentami doprowadzi go do śmiechu, lub czasem też do płaczu. Jeśli komuś nie przeszkadza lekka manipulacja uczuciami ze strony autorki, to może być pozycja właśnie dla niego.


 

Limonkowe mleko Template by Ipietoon Cute Blog Design and Homestay Bukit Gambang